Wciąż pięknie wygląda
Kiedyś, za wiele lat, przejmę pewnie niektóre denerwujące zwyczaje mojej matki. Może będzie to jej skłonność do wałkowania doznanych krzywd, tych rzeczywistych i wyimaginowanych, może pogodne nierozumienie niewygodnych związków przyczynowo – skutkowych. Kiedyś za wiele lat, będę na jej miejscu, a ona na miejscu swojej matki, o której teraz opowiada. – Nie wyobrażasz sobie, co ona wyprawia! Zdjęła gips, chyba...